Patrzyłam, jak odchodzisz Siostrzyczko... Jak umierasz tuż przy mnie...
I nic nie zrobiłam...nie mogłam... Płakałam kuląc się w zimnie...
Zaciskałam oczy,by nie patrzeć.... Odwracałam głowę krzycząc...
Lecz to nie pomogło...odeszłaś... Dziś rozmawiam z Tobą milcząc...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz